Druga kondygnacja, dach
Cześć ludzie!
No to wróciłem z budowy. To był pracowity okres. Rozszalowaliśmy własnymi siłami to co było jeszcze zaszalowane. Cel? Odzyskać deski na deskowanie dachu. Finalnie, niemal na cały dach oczyściliśmy deski, usunęliśmy gwoździe oraz zaimpregnowaliśmy drewno przed grzybem i insektami. Oczywiście i tym razem skorzystałem z patentów internetu. Zamiast męczyć się pędzlem, rozrobiłem nieco mocniejszą dawkę i impregnowałem.... uwaga - opryskiwaczem plecakowym na chwasty ;) Poszło wyśmienicie. Polecam! (choć warto pamiętać, że jest to sposób bardziej efektowny, niż efektywny - dla mnie jednak wystarczający)
Poniżej garść zdjęć z ostatnich prac.
Wykonanie więźby trwało dwa dni. Ekipa konkret! Całość chcą skończyć w tydzień. Oceniając tępo oraz organizację pracy - widzę, że będzie kogo polecać. Ale o tym niebawem.
Jutro wracają murarze szykować szczyty oraz dokańczać to co nie zakończone.
Trzymamy rękę na pulsie. Niedługo SSZ :)
Pozdrawiam
M.